Nazwisko reżysera Denisa Villeneuve nie było znane
dotychczas szerszej publiczności; dopiero po latach pojawiła się dla niego
szansa, gdy Ridley Scott, zajęty uniwersum Obcego,
musiał zrezygnować z reżyserii sequela klasyku lat osiemdziesiątych. Blade Runner, czy też, mniej poetycko, Łowca androidów. Pierwszy film, na
początku zniszczony przez krytykę, został ponownie doceniony w kolejnych
wersjach, w których zrezygnowano z narratora i postawiono na inne tempo, które wkrótce
potem stało się kultowe - wolne, pełne ekspozycji i ukazujące w krzywym
zwierciadle przyszłości naszą smutną rzeczywistość.